Władze University of Connecticut skontaktowały się z 72 000 studentami i wykładowcami po tym, jak wykryto rootkita na jednym z uniwersyteckich serwerów sieciowych. Serwer zawierał dane osobowe każdego użytkownika sieci komputerowej uniwersytetu, łącznie i ich nazwiskami, numerami ubezpieczenia, datami urodzenia, adresami i numerami telefonu.
Hakerzy wykorzystują rootkity między innnymi do maskowania faktu włamania do systemu oraz zbierania o nim informacji. Rootkit został prawdopodobnie zainstalowany na komputerze w roku 2003. Jego obecność wykryto, gdy ktoś próbował zdobyć dostęp do serwera sieciowego za pomocą nielegalnego hasła. Serwer został niezwłocznie odłączony od sieci.
Wszystkich użytkowników powiadomiono o włamaniu za pośrednictwem poczty elektronicznej. Pracownicy uniwersytetu podkreślają jednak, że są to jedynie środki zapobiegawcze, ponieważ dane osobowe nie były przechowywane w formie umożliwiającej odczytanie ich i nikt nie uzyskał dostępu do żadnych informacji.
Źródło:
Associated Press