Na twardym dysku można zmieścić nawet 200 razy więcej informacji - o ile będzie używany w temperaturze minus 223 stopni Celsjusza - informuje pismo "Physical Review Letters". Pierwsze twarde dyski miały pojemność liczoną w megabajtach, obecnie przeciętny dysk jest o wiele tysięcy razy pojemniejszy.
Pojemność wciąż się podwaja, a ceny dysków spadają. Jednak kiedyś ta technologia napotka fizyczne granice.
Profesorowi Haraldowi Brune z Ecole Polytechnique Federale de
Lausanne udało się prawdopodobnie osiągnąć ostateczną granicę
zapisu magnetycznego. Samoorganizujący się wzór wysokich na dwa
atomy "wysepek" kobaltu na grubym na jeden atom złotym podłożu ma
gęstość 26 bilionów na cal kwadratowy, co 200-krotnie przekracza
możliwości dostępnych twardych dysków.
Wysepki mają najbardziej jednolite z dotychczas odnotowanych
właściwości magnetyczne. Ponieważ ze sobą nie oddziałują, każda
może przechować jeden bit danych.
Niestety, w temperaturze powyżej minus 223 stopni Celsjusza pod
wpływem ciepła informacja ulega zniszczeniu. Brune liczy, że
problem pozwolą rozwiązać bimetaliczne wysepki złożone z 500-800
atomów - z nich prawdopodobnie dałoby się odczytywać wiadomości
także w temperaturze pokojowej.
(PAP)