Kobiece i męskie oblicza internetu
Mężczyźni częściej szukają w internecie najnowszych wiadomości, notowań giełdowych, sportu oraz pornografii, a kobiety porad zdrowotnych i religijnych - wynika z
amerykańskich badań profilu użytkowników sieci WWW.
Raport, sporządzony przez Pew Internet & American Life Project,
uwzględnia dane z ankiet przeprowadzonych wśród amerykańskich
internautów w latach 2000-05. W samym roku 2005 wzięło w nich
udział prawie 6,5 tys. osób.
Okazuje się, że mężczyźni wciąż są "trochę bardziej obecni" w
sieci niż kobiety, różnica ta jednak stale się zmniejsza; obecnie
wynosi zaledwie 2 proc. Z internetu korzysta 68 proc. Amerykanów i
66 proc. Amerykanek.
Panowie częściej niż panie zaglądają do sieci - 44 proc. z nich
robi to kilka razy dziennie. Takich kobiet jest trochę mniej, bo
39 procent. Więcej mężczyzn, aż 78 proc., korzysta z tzw. szybkich
łączy (głównie w pracy) w porównaniu z 69 proc. kobiet. Męscy
użytkownicy internetu są też lepiej zaznajomieni z fachowym
żargonem i znają pojęcia takie jak "RSS", "spam" czy "firewall".
Każda z płci preferuje też inne rodzaje aktywności w sieci.
Mężczyźni chętniej uczestniczą w "ryzykownych" przedsięwzięciach
lub transakcjach, takich jak obrót akcjami czy aukcje internetowe.
Okazuje się, że aukcje - jak eBay - przyciągają 30 proc. męskich
użytkowników i zaledwie 18 proc. kobiet.
Mężczyźni częściej też słuchają w sieci muzyki, korzystają z
kamer internetowych oraz są skłonni zapłacić za treści dostępne
"online".
Więcej panów, aż 70 proc., przyznaje się do "surfowania" po
Internecie dla przyjemności lub "zabicia czasu". Wśród pań odsetek
szukających w sieci takiego relaksu sięga na razie 63 proc. kobiet.
Dla kobiet bardziej atrakcyjna jest wirtualna aktywność,
opierająca się na relacjach międzyludzkich i związkach - twierdzi
jedna z badaczek projektu Deborah Fallows. Dlatego też panie
szczególnie polubiły pocztę internetową. To one częściej
wykorzystują e-mail nie tylko do wymiany konkretnych informacji,
ale też do relacjonowania wydarzeń, rozwiązywania problemów oraz
kontaktowania się z szerokim gronem rodziny i przyjaciół.
Zdecydowanie więcej kobiet (78 proc.) niż mężczyzn (58 proc.)
poszukuje w sieci informacji medycznych i zdrowotnych. Panie też
częściej zaglądaja na strony "religijne" (aż 34 proc.). Tymczasem
ta tematyka interesuje tylko co czwartego męskiego użytkownika
sieci.
Jak podkreślają badacze internetu, różnice między płciami będą
stopniowo zanikać w najbliższych latach. Młode kobiety, w wieku 18-
29 lat, korzystają bowiem z sieci tak samo, a może nawet bardziej
intensywnie niż ich męscy rówieśnicy. W tej grupie wiekowej
internautami jest bowiem 86 proc. kobiet i 80 proc. mężczyzn.
W grupie nastolatków widoczna jest już tendencja do dominacji pań
w sieci - wynika z raportu. W roku 2004 aż 22 proc. nastolatek
korzystających z internetu zaczęło prowadzić swój własny dziennik
internetowy, tzw. blog. Podobne blogi prowadzi tylko 17 proc.
nastoletnich chłopców. To oni jednak wciąż chętniej "ściągają z
sieci" muzykę lub nagrania wideo.
Badano także zainteresowanie stronami pornograficznymi. Do
zaglądania na nie przyznało się w ankietach 21 proc. panów i tylko
5 proc. pań. Jak podkreślają badacze, wyników tych nie można
jednak uznać za wiarygodne. "Wyniki tego obszaru badań zawsze są
niedoszacowane, gdyż ankietowani zatajają prawdę" - wskazuje
Deborah Fallows.
Dziesięć lat temu, w roku 1995, z internetu korzystało zaledwie
20 proc. całej amerykańskiej populacji, w tym 58 proc. mężczyzn.
(PAP)