Google Street View w Europie?

Google Street View, czyli element Google Maps, pozwalający na podejrzenie 360-stopniowych zdjęć prosto z ulic USA, wzbudził już niemało kontrowersji na świecie. Na rzeczonych fotografiach znaleźli się bowiem - bez swojej wiedzy i zgody - przypadkowi przechodnie, robiący różne rzeczy. Źródło: blogbox.com.pl

Czasem rzeczy raczej… niepolityczne, jak chociażby pan sikający pod drzewkiem, albo inny, przyglądający się z uwagą witrynie sex-shopu.

Google Blogoscoped tymczasem donosi, że firma planuje przeniesienie tej “usługi” na rynek europejski. Pierwszymi fotografowanymi miastami będą prawdopodobnie Rzym i Mediolan, gdzie przyuważono charakterystyczne googlowe samochodziki z kosmicznymi aparatami na dachach.

W związku z cała tą akcją, wkrótce możemy mieć do czynienia z ogólnoeuropejską krucjatę antygooglowską. Na starym kontynencie bowiem ludzie mają mniej liberalne podejście do swojej prywatności, co zresztą ma swoje odbicie w obowiązującym w Unii Europejskiej prawie. Fotografowanie ot tak sobie, przypadkowych przechodniów (jeżeli nie są grupą ludzi o określonej wielkości) jest u nas po prostu nielegalne.

Więcej na blogbox



ostatnia aktualizacja: 2008-04-29
Komentarze
Polityka Prywatności