Dwa konie trojańskie dla Mac OS X

Dwie firmy zajmujące się bezpieczeństwem poinformowały o pojawieniu się dwóch szkodliwych kodów atakujących systemy z rodziny Mac OS X. Pierwszy z nich, bardziej niebezpieczny, jest skierowany przeciwko wersjom 10.4 i 10.5.

Wykorzystuje on fakt, że komponent ARDAgent, który służy do zarządzania zdalnym pulpitem, obsługuje skrypty AppleScript jako użytkownik root. Skrypty te mogą zawierać komendy, a do ich uruchomienia nie jest potrzebne uwierzytelnienie.

"Trojan działa w ukryciu i daje cyberprzestępcy zdalny dostęp do systemu. Umożliwia kradzież haseł i nazw użytkownika, jest w stanie otwierać porty w firewallu i wyłączać zapisywanie do pliku log" - czytamy w oświadczeniu firmy SecureMac.

Ponadto szkodliwy kod potrafi też zapisywać dane wprowadzane z klawiatury, może wykonywać zdjęcia i zrzuty ekranowe oraz udostępniać pliki z zarażonego komputera.

Joel Esler z SANS Internet Storm Center mówi, że trojan nie powinien wyrządzić większych szkód: "Apple ma sześć procent udziałów w rynku desktopów. Jeśli atakujesz kogoś, kto ma sześć procent, to większość z tych sześciu procent zdąży się dowiedzieć o ataku".

O drugim koniu trojańskim poinformowała firma Intego. Szkodliwy kod udaje program do gry w pokera, a po zainstalowaniu próbuje dać cyberprzestępcy zdalny dostęp do zainfekowanej maszyny.


ostatnia aktualizacja: 2008-06-24
« powrót
Komentarze
Polityka Prywatności