Co widziało oko drona? Analiza śledcza VS DATA

Drone Forenscis to, niedostępna do niedawna w Polsce, usługa analizy danych cyfrowych zapisanych w pamięci drona. Co można odczytać z pamięci tych coraz popularniejszych – statków bezzałogowych? Czy można przejąć sterowanie nad dronem oraz czego dowie się znalazca, jeśli sprzęt ulegnie awarii? Odpowiedzi na te i wiele więcej pytań zamierzają uzyskać eksperci VS DATA w ramach projektu „Oko drona”.

Polska jest 4 potęgą na świecie pod względem certyfikowanych operatorów dronów, zaraz po Japonii, Francji i USA*. Drony, zwane także BSL (Bezzałogowy Statek Latający) powszechnie kojarzą się ze sprzętem wojskowym, ale wykorzystywane są także w biznesie, przemyśle, czy instytucjach państwowych. Dziś dron stał się po prostu modny.

Ale co naprawdę widzi i pamięta dron? Czy można odzyskać dane z uszkodzonego sprzętu? Co ujawni BSL, jeśli wpadnie w niepowołane ręce? Analizy tych zagadnień podejmują się eksperci na co dzień zajmujący się odzyskiwaniem danych i informatyką śledczą w ramach autorskiego projektu "Oko drona".

Dron może być niesamowitym nośnikiem informacji. Z każdej części składowej można pobrać dane do analizy. Poszczególne komponenty mogą nam odpowiedzieć na istotne pytania np. z punktu widzenia prowadzonego śledztwa. Dron staje się więc w tym wypadku "świadkiem" - mówi Witold Sobolewski, biegły sądowy z zakresu informatyki śledczej, twórca VS DATA.

Inspiracją do sprawdzenia, co kryje w swojej pamięci dron i jak wiele danych można z niej odczytać, stał się wypadek "bezzałogowca", który krążył nad jedną z trójmiejskich firm. Zniszczony sprzęt trafił w ręce ekspertów, którzy mają odpowiedzieć na pytanie, czym zajmował się dron chwilę przed upadkiem.

Szpiegostwo przemysłowe, ciekawość, czy zwykła zabawa? Na to pytanie VS DATA miała odpowiedzieć w ramach analizy śledczej i usługi Drone Forenscis - mówi Witold Sobolewski - To zlecenie stało się dla nas inspiracją do dogłębnej weryfikacji sekretów, jakie kryją w sobie coraz modniejsze drony. Dlatego na początek, postanowiliśmy kupić taki sam model jaki dostarczył nam zleceniodawca i przeprowadzić szereg testów, których wynikami podzielimy się na naszej stronie www - dodaje twórca VS DATA.

Badany sprzęt to dron Phantom 2 Vision+ złożony ze statku powietrznego (quadrokoptera), kamery z kartą micro SD oraz kontrolera radiowego (nadajnika) z uchwytem na telefon.

Analizie poddajemy cyfrowe artefakty z pamięci wewnętrznej statku, sterownik radiowy oraz kartę micro SD. Dodatkowo badamy zamocowany przy kontrolerze telefon komórkowy oraz komputer, za pomocą którego konfigurowano statek powietrzny. Staramy się ustalić właściciela, jaka jest trasa przelotu, co dron robił przed upadkiem, dlaczego spadł. Próbujemy także odpowiedzieć na pytanie czy można włamać się do drona podczas lotu i przejąć nad nim sterowanie przez połączenie wi-fi - mówi o projekcie "Oko drona" Witold Sobolewski.

Kolejne etapy badań można śledzić na stronie internetowej www.vsdata.pl i profilu FB/vsdataodzyskiwanie  .

*dane pochodzą z raportu Instytutu Mikromakro "Rynek dronów w Polsce 2015. Księga popytu i podaży"


opublikowano: 2016-04-05
Komentarze


Polityka Prywatności